Trzej studenci w beczce soli

Trzej studenci teologii podróżowali przez Francję. Pod koniec dnia zaczęli szukać miejsca na nocleg. W końcu dotarli do gospody, z uglą weszli do środka i poprosili o pokój. Bystry właściciel dostrzegł ich ciężkie sakiewki. Późno w nocy, kiedy już spali, wszedł na palcach do ich pokoju i odebrał im nie tylko sakiewki, ale też życie, zapewne dusząc ich poduszką. Potem ukradkiem zniósł ciała do kuchni, ściągnął z nich odzież, pokroił na kawałki i zasolił w beczkach na mięso. W niektórych wersjach za wspólnika miał żonę.
 
Następnego ranka w gospodzie zjawiła się św.Mikołaj. Według niektórych wersji zamówił śniadanie i przyłapał gospodarzy na przygotowywaniu do spożycia ludzkiego mięsa. Według innych kazał się zaprowadzić do pomieszczenia, w którym znajdowały się ciała, i oskarżył właściciela o morderstwo. Gdy ten zaprzeczył, na jego oczach wskrzesił studentów do życia.
 
 
W: J. Wheeler, Święty Mikołaj, Warszawa 2012.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz